środa, 25 października 2017

2 LATA RZĄDU PiS

Znalezione obrazy dla zapytania memy z pisem

Sondażowe rekordy i jedno poważne tąpnięcie.

Dwa lata od zwycięstwa PiS Dokładnie dwa lata temu wyborcy postawili
na Prawo i Sprawiedliwość, które obiecywało "dobrą zmianę".
I mimo tego, że na ulicach rządowi sprzeciwiało się tysiące protestujących, poparcie dla rządzącej partii jest rekordowo wysokie. Opozycja w sondażach pozostaje daleko za PiS. Skąd ten sukces? Wynik wyborczy PiS w 2015 dał partii Jarosława Kaczyńskiego pełnię władzy. Wtedy było to marzenie wielu polityków tej partii. Dwa lata później dzieje się to, w co jakiś czas temu nie wierzyli nawet najwięksi optymiści w PiS-ie. Partia Jarosława Kaczyńskiego zbliża się do poziomu popularności, który wydawał się nieosiągalny. W sondażach gigantyczne poparcie - na poziomie nawet 47 procent. I ma opozycję, która próbuje zrozumieć: jak to możliwe? - To, co wypracowali Polacy przez 25 lat, jest rozdawane - ocenia Ewa Kopacz. - W połowie dekady Gierka też się wydawało, że można żyć na kredyt - dodaje Ryszard Petru. Wskazówki na prowincji Część odpowiedzi, których od dwóch lat szukają politycy opozycji, można znaleźć, ruszając się z Warszawy. Na przykład na Podlasiu ze świecą można szukać kogokolwiek, kto nie głosuje na PiS, choć kiedyś był to przyczółek PSL. Dwa lata temu w gminie Kobylin-Borzymy ponad ponad 85 procent z blisko trzech tysięcy wyborców zagłosowało na Prawo i Sprawiedliwość. Odwiedzamy ich dwa lata później. Większość mieszkańców mówi, że zdecydowanie lepiej im się żyje niż przed zwycięstwem PiS. - PiS dokonał zerwania z tym, co sam Jarosław Kaczyński nazwał imposybilizmem III Rzeczy Pospolitej, czyli pokazał, że państwo może mieć pewną moc sprawczą - ocenia dr Jacek Sokołowski, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Opozycja próbuje Opozycja próbuje się przebić z tym, że nie ma nic za darmo. We wtorek rząd zwiększył planowany deficyt do blisko 60 miliardów złotych. Ale powiedzieć "zlikwidujemy 500 plus" to popełnić polityczne samobójstwo. Reporter programu "Czarno na białym" TVN24 odwiedził tereny, przez które latem przeszły nawałnice. Rząd był wtedy krytykowany za spóźnioną pomoc. Nawet biznesmen który - podobnie jak tysiące mieszkańców, wyborców PiS - do dziś zmaga się ze skutkami potężnej wichury, nie ma wątpliwości. - Ci wszyscy ludzie, którzy głosowali na PiS, będą dalej głosowali - mówi Piotr Grobelny. Poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości tąpnęło raz. Po szarży w Brukseli, gdy Beata Szydło próbowała zablokować drugą kadencję dla Donalda Tuska. Wtedy, w oczach wyborców, PiS poniosło spektakularną porażkę.

 Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN (http://www.tvn24.pl)

                                        http://www.liiil.pl/promujnotke

1 komentarz:

  1. Ocenę rządów PiS-u najlepiej oddaje uwaga pewnego żonkosia dopytywanego o zdolności łóżkowe swojej połowicy;
    -Zdania są podzielone.
    Unia Europejska, Amnesty International, Human Rights Wach-mają wątpy. Twarda opozycja większe. Nie podoba im się w Polsce prawo a tym bardziej sprawiedliwość. Szczególnie poletka; sądownicze, humanitarne, prawodawcze.
    Tu z całą pewnością nie przesadzają z pretensjami. Jednakże posądzaniem PiS-u o totalitaryzm przeginają. Brakiem w raportach wzmianki o klerykalizacji kraju oraz marszu w kierunku państwa wyznaniowego okłamują. A zamilczaniem drenowania Polski przez obcy kapitał, z pomocą domorosłych e k o n o m ó w-biorą udział w przestępstwie. Zaniechania ujawnienia.
    Ot, pełne zafałszowanie nadwiślańskiej rzeczywistości.
    Na niższej półce, czyli u suwerena mamy same skrajne przeciwstawne zdania. ,,Od uwielbienia do wzgardy''-że pojadę Norwidem. Ocena zależy m.in. od możliwości ,,robienia lodów''. Od zysków z alfonsiarstwa czyli profitów płynących z kupczenia naszymi ciałami przez silniejszych. Od alimentów (alimentare=żywić) wypłacanych nam za...wiadomo.
    Jak to wśród 4 mln. na saksach, 3 mln. bezrobotnych, 2 mln. dzieciaków na szczawiu, 1 mln. bezdomnych i ok. 30 mln. ukrzyżowanych. Zdania są różniste.
    Albo wśród wyzwalających Polskę w 1989 r. podsadzaniem jej przez jednych za cycki, innych za odwrotną stronę medalu. Pierwsi wielbią, drudzy gardzą.
    Do pełnego obrazu rozdwojenia jaźni w ocenie czyichkolwiek rządów dodajmy posiadaczy własnych zdań, z którymi się wypowiadający je nie zgadzają. Pieniacze.
    Oto polskie piekiełko.
    Chcieliśmy pluralizmu, to mamy. Chcieliśmy demokracji, w której każdy ma własne zdanie. Trzech zdań na dwóch Polaków. Polaryzacji postaw. Radykalizacji...
    Najgorsze, że podziały zaszły tak daleko, iż nie pozostało miejsca na kompromis. O dyskusji na racjonalne argumenty mowy nie ma. Bo, co dla jednego skrzydłem, dla drugiego pietą-znów posłużę się Norwidem. A wszystko relatywne. Bez jakichś uniwersalnych kryteriów ocen.
    Więc, jakże może dwoje patrzeć w jednym kierunku i widzieć to samo?
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.