wtorek, 26 września 2017

QUO VADIS UE?

QUO VADIS EUROPO?

To pytanie powinni zadać sobie politycy unijni którzy obecnie kształtują
politykę Europy poprzez działanie wszystkich unijnych Instytucji.
Czy kierunek  wskazywany przez unijnych decydentów jest prawidłowy
czy też dla dobra ogółu należy go zmodyfikować aby unikać niepotrzebnych
napięć powodujących niesnaski w wielu krajach oraz nieprzewidywalne
zmiany na arenie politycznej państw unijnych.

Parlament Europejski ostro krytykuję rząd w Polsce.Może ma rację,ale
zwracanie komuś uwagi jeżeli samemu popełnia się błędy jest złą taktyką
która zagraża jedności UE.Sporne kwestie dotyczące różnic dzielących
poszczególnych członków powinny być rozstrzygane na najwyższym
szczeblu Unii czyli przez Radę Europejską a nie przez organy unijne.
Tam zawarte porozumienie czy kompromis nie podlega żadnym zmianom.
Jest to decyzja jednogłośna i ostateczna.Niestety Instytucje Unijne dla własnych
potrzeb czy też potrzeb jednego państwa "falandyzują" prawo i doprowadzają
do kryzysu,jak w przypadku przyjmowania i relokacji uchodźców.

I ten właśnie nie do końca przemyślany czynnik spowodował u inicjatorów
tego kryzysu problem, który może się rozprzestrzeniać na inne państwa
członków UE w których w następnych latach będą odbywały się krajowe
wybory parlamentarne a w 2019 wybory do Europarlamentu.

Tym problemem jest ożywienie się i umocnienie partii nacjonalistycznych,
anty muzułmańskich takich jak Alternatywa dla Niemiec która zajęła
niespodziewanie 3 miejsce na niemieckiej scenie politycznej.
Jeszcze lepsze prognozy ma podobna programowo do Alternatywy AfD,
austriacka Partia Wolnościowa FPÖ,która po wyborach w dn.15 października
może być drugą siłą polityczną w austriackim Parlamencie.
Ani niemiecka AfD ani austriacka FPÖ nie mają genialnych programów
dzięki którym zwiększają swój elektorat ich program to sprzeciw przeciwko
uchodźcom i islamizacja Europy.I tylko to pozwala im odgrywać, na razie,
czołowe role we własnym państwach,a w przyszłości może się przełożyć
na dominacje w Europarlamencie.

Na razie kierownicze gremia unijna zachowują się jak Platforma
przed klęską wyborczą w Polsce.Od tego czy zmienią swój stosunek
do otaczającej ich rzeczywistości i zmian zachodzących w elektoratach
poszczególnych członków UE zależy nie tylko ich przyszłość ale również
przyszłość Unii Europejskiej.

                                                  http://www.liiil.pl/promujnotke



2 komentarze:

  1. Kiedy ogon zaczyna rządzić psem to nic dobrego z tego nie wyniknie. W eurokołchozie też bo niema wyjątków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Unia Europejska ma fundamenty germańskie. Ideowo, politycznie, finansowo-m a r k o w e. Próbowali coś zbudować na tym Brytyjczycy, z natury skłonni grać pierwsze skrzypce w piekle niż drugie w niebie. Jednakże po powierzeniu Europy przez B. Obamę Niemcom, co było nagrodą za politykę antyrosyjską Merkel (m.in. w sprawie Ukrainy, a wcześniej ex Jugosławii i in.), a także z racji militarnej bezpłciowości sojusznika-Angole zrezygnowali. Brexitem.
    Francja statystuje. Włosi z Hiszpanią bankrutują. Grecja wraz z zabytkami w ostatnim stadium atrofii. Reszta unionistów na łasce technologii i m i s k i germanów.
    I nasi zachodni sąsiedzi skorzystali z okazji. Koncepcja Ottona III odżyła z nową siłą.
    Już liski byli w ogródku, już...przywitaliby się z gąską. Gdyby Rosja doby Putina nie postawiła tym zakusom szlabanu na Ukrainie. Późniejsze wydarzenia pogorszyły sytuację. Następca łaskawcy Obamy zmienił priorytety a serwiliści nadwiślańscy nie zdążyli wybudować autostrad dla realizatorów Drang nach Osten. Pochłonięci grabieniem nie zauważyli, kiedy ich wykopano.

    Wiemy, co w trawie piszczy. Więc, po co czarować się pustosłowiem o unijnym braterstwie zespalanym miłością bliźniego czy wartościami Humano, obcymi interesom unijnym. Po co mydlić oczęta fantazjami unijnego raju, lansowanymi bez przekonania przez beneficjentów Brukseli.
    Unia Europejska jest koncepcją skazaną na niebyt. Nazbyt zdominowana przez partykularyzm jej twórców i realizatorów cierpiących na przerost ambicji. Zbyt dużo nacjonalizmów w tym altruizmie. Chrześcijaństwo czy lewicowość więcej posiadała atutów, a mimo to kościoły (w znaczeniu eklezji), komuny, kołchozy, kibuce-znalazły się na marginesie życia. Skazała je na lamus historii natura ludzka władana samolubnymi genami.
    Parafrazując Ziuka można rzec;
    Idea piękna, tylko ludzie...itp.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.