piątek, 4 sierpnia 2017

PRZESŁUCHANIE

Donald Tusk stawił się w prokuraturze. "Muszę to wziąć na swoje barki"

Były premier D.Tusk stawił się na wezwanie Prokuratury i był przesłuchiwany,
ogólnie ,na okoliczność katastrofy smoleńskiej.Zwolennicy i przeciwnicy
ferują sprzeczne wyroki jedni,że niewinny,drudzy,że winny.

Ja,jako że,nie jestem ani zwolennikiem ani przeciwnikiem Tuska
zdecydowanie uważam,że były premier ponosi odpowiedzialność,
za brak zdecydowanej reakcji na łamanie podstawowych zasad
obowiązujących VIP-ów , dotyczących organizacji lotu, doboru pilotów,
składu delegacji.

Zacznijmy od początku.
Nieprawdziwa jest teza o rozdzieleniu delegacji mającej udać się do Katynia.
Rozmowy w tej sprawie prowadziły Kancelarie premiera,prezydenta.
ministerstwa i przedstawiciele Rady Ochrony Pamięci i Męczeństwa.
Organizatorem uroczystości była Rosja która podjęła decyzje o tym że,
oficjalne uroczystości odbędą się z udziałem premierów,bo taką funkcje
wtedy pełnił  Putin.Z Tuskiem nie mógł lecieć Kaczyński bo protokoły
dyplomatyczne dotyczące przyjęcia premiera i prezydenta nieco się różnią.
Nigdy nie była planowana wspólna wizyta prezydenta i premiera,
więc teza o rozdzieleniu wizyt nie ma racji bytu.
Prezydent Rosji Miedwiediew zaprosił prezydenta Kaczyńskiego
na uroczyste obchody zakończenia wojny w dniu 9 maja.
Kaczyński zaproszenie przyjął i kolejna teza PiS  o tym że, Rosjanie
ignorują polskiego prezydenta,też jest co najmniej wątpliwa.

Tusk poleciał,uroczystości się odbyły i szczęśliwie wrócił do kraju.
Niezależnie od oficjalnych uroczystości postanowiono zorganizować
wyjazd prezydenta i zaproszonych przez niego gości,na własne ,
mniej czy bardziej nieoficjalne uroczystości.Koniec znamy 96 osób
"poległo w zamachu".

Tusk ponosi odpowiedzialność za to że, nie chcąc konfliktu z prezydentem
świadomie bądź nieświadomie pozwolił organizatorom czyli Kancelarii
Prezydenta na złamanie wielu procedur bezpieczeństwa.
Załoga samolotu bez odpowiednich certyfikatów,lista pasażerów niezgodna
z wymogami przepisów o bezpieczeństwie.Za ten "tumiwisizm" moim zdaniem
odpowiada D.Tusk.  Jego zdecydowane działanie poprzez swoich ministrów
czy urzędników odpowiadających za ten odcinek mogło zablokować ten wylot.
Oczywiście byłaby z tego powodu  wielka awantura której i tak nie udało
się uniknąć po tej katastrofie i która trwa i trwać będzie jeszcze parę lat.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke



8 komentarzy:

  1. Ja i moja kancelaria przygotujemy wizytę w Smoleńsku. Tusk i rząd mają się do tej wizyty nie wtrącać.
    Lech Kaczyński.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Każdy kto będzie próbował zmienić miejsce lądowania prezydenckiego samolotu zostanie oskarżony o utrudnianie prezydentowi RP sprawowanie władzy."
    Jarosław Kaczyński

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaczyński zgodnie z prawem nie mógł wydawać rozkazów premierowi.
    Premier zgodnie z prawem mógł zablokować każdy wylot prezydenta
    niezgodny z obowiązującymi procedurami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda jest taka,że obie strony szły na udry i teraz nie ma kogo oskarżyć gdyż winę powinni ponieść dożarci doradcy.Jednak w żadnym kodeksie nie ma paragrafu dotyczącego bezmózgowia.Toż to w końcu genetyczne i mogłoby spowodować wyludnienie wielu krajów.
      A jeśliby podnieść poprzeczkę,o etosie zapomniałby pies z kulawą nogą.Czym te ofiary eksperymentów Chazana zajmą się,kiedy braknie ulic do przemianowania,grobów do rozkopywania i ukatrupią Owsiaka?I za co jeśli będzie ciężka zima i banderowcy zażądają amerykańskiego gazu?Tonette

      Usuń
    2. to znaczy, że Tusk miał bronić kaczyńskiego przed kaczyńskim ???

      Usuń
  4. Nazwiska,nawet jak się kogoś nie lubi pisze się DUŻĄ literą,

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie było białego konia. Ani łuku triumfalnego. Tusk nie dorósł do Andersa.
    Niziołek z Żoliborza też co najwyżej pięt Piłsudskiego sięgnął. Z mściwości i chamstwa coś od Naczelnika podłapał. Ten ,,naczelnik-bis''.
    Oba tuzy nadwiślańskiej sceny dali spektakl pt. ,,Przesłuchanie'' przenosząc nas w surrealistyczny świat właściwy Kafkowemu klimatowi ,,Procesu''.
    Mamy absurd sprawiedliwości na żądanie JarKacza. Mamy absurd niewinności podsądnego. Przejawy totalitaryzmu. Surrealizm przesłuchiwania ,,króla Europy'' przez podwładnych ,,Zera''. Surrealizm mocarnego osobnika nie mogącego udźwignąć konsekwencji własnych czynów.
    Realem jest tylko czas i miejsce akcji; Polska doby XXI wieku. Nie CK Austro-Węgier.
    Niech ktoś powie, że Kafkę poniosła fantazja literacka. Zjawiska ,,przesłuchań'', analogów ,,Procesu'' są cząstką nadwiślańskiej egzystencji. I nawet pióra Kafki, Gogola i Hellera (tego od ,,Paragrafu 22'') razem nie stworzyłyby projekcji, jaką zaserwowano nam w Warszawie XXI wieku. A to dopiero początek...stulecia.

    Wnieśli pokaźny wkład ,,nasi'' histerycy do historii. Dekomunizacja, nawrót do feudalizmu też zawdzięczają ,,chlubne karty'' naszym politrukom. Teraz tworzą surrealizm realniejszy niż mit Kafkowego oniryzmu.
    Do pojęcia ,,polskie piekło'' dorzucają ,,polski psychiatryk''.

    ,,Najgorsze, że zabawki wzięli nam
    i cały oddział śmiechem się upaja.
    Elvisów sześciu śpiewa ram-pam-pam,
    a Napoleon strzelił sobie w jaja''.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.